z głową odwróconą

widzę was

ściśniętych w gałgankowych wymiętych pościelach
uciekacie w sen przed fanfarami głośnych petard

w mieszkaniach (trzy metry na cztery)
obciskujecie się w swoich odświętnych obcisłych strojach

sale lokalnych strażnic zaczynają wypełniać się zapachem
waszych pocących się ciał

nad głowami latają strzępki papierowych wstążek
poplątanych jak wasze niezdarne nogi w muzycznym korowodzie
chocholego tańca

niebo dziś oddycha siarką
a w powietrzu unosi się dźwięk tłuczonych kieliszków

kolejny rok jest jak następujące po sobie
zamykanie drzwi a otwieranie okna
przez które trudniej wejść ale łatwiej wyskoczyć
( pozorne wyjście w sytuacji nadlęku o niewydolności życia )

tykanie zegara zwiastującego nieuchronny koniec
podwójnie dziesiątego roku z rzędu

to wasza rocznica-  twoja i tego odchodzącego
jutro rano obudzi cię nowe-stare nadchodzące

lepiej napij się wina
by rano otworzyć na nowo powieki


klik


Komentarze

Popularne posty